Pogorzelska Zula

Zula Pogorzelska (ABC nr 268, 22 września 1928)
Pogorzelska Zula
Data urodzenia:
1898-08-14 Eupotaria
Data śmierci:
1936-02-10 Wilno

aktorka, pieśniarka

Właściwie Zofia Pogorzelska, zamężna Runowiecka. Była córką Andrzeja Pogorzelskiego, lekarza z Charkowa, oraz Emilii z Niżyckich. żoną Konrada Toma (właśc. Runowieckiego). Kształciła się w gimnazjum w Sewastopolu. W 1915–17 śpiewała w chórze kościelnym w miejscowości Zielony Gaj pod Charkowem, brała też udział w przedstawieniach amatorskich; podobno już wtedy zaczęła występować w kabaretach rosyjskich. Po przyjeździe do War­szawy w maju 1919 rozpoczęła występy w teatrze Bagatela, 23 lipca tego roku wystąpiła po raz pierwszy w teatrze Qui Pro Quo i pozostała w tym zespole do 1925, do­rywczo występując w teatrze Nietoperz (1921). W 1925–27 należała do zespołu teatru Perskie Oko, a w lipcu 1926 występowała gościnnie w Teatrze Niewiarowskiej. W sezonie 1927/28 występowała w Teatrze Nowości, w sezonie 1928/29 w Teatrze Morskie Oko, w sezonie 1929/30 w Qui Pro Quo, w sezonie 1930/31 w Morskim Oku, w 1931–33 w teatrze Banda, w lecie 1933 w teatrze Rex, w sezonie 1933/34 w teatrze Cyganeria. Od 1928 brała udział w letnich objazdach warszawskich zespołów kabaretowych po Polsce. W 1930–34 grała też w kilku filmach. W 1934 choroba kręgosłupa uniemożliwiła jej dalsze występy.

Niewysoka, jak wspominał Andrzej Pronaszko, „oprócz wspaniałej budowy ciała wyposażona była dodatkowo wyjątkowym wprost sexappealem”. Słynna z dowcipu i szelmowskiego wdzięku, często zwana „polską Mistinguett”, miała, co stwierdza wielu pamiętnikarzy, „najpiękniejsze w Warszawie nogi”. Początkowo śpie­wała pięknym sopranem, po operacji gardła – głosem niskim, lekko schrypniętym, co zresztą świetnie umiała wykorzystać dla stworzenia własnego stylu. Jerzy Toeplitz utrzymuje, że „potrafiła równie dobrze zagrać małego nieznośnego berbecia czy bachora jak sentymentalnego podlotka. Być prowincjonalną pierwszą naiwną i wielkoświatową uwodzicielką”. Wg Ludwika Sempolińskiego na scenie i na estradzie kierowała się raczej intuicją niż przemyśleniem dochodząc jednak do zaskakującej trafności wyrazu: „kapitalnie potrafiła uchwycić psychologię dziecka i stąd jej kreacje dzieci były nie­doścignione. Wykonywała przeważnie piosenki cha­rakterystyczne, komiczne, a mimo to potrafiła wzruszyć widownię piosenką sentymentalną” (Dymek z papie­rosa). Do najpopularniejszych jej piosenek należały: Mały Gigolo, Czy pani mieszka sama, Ja się boję sama spać, Cała przyjemność po mojej stronie. Często wy­stępowała w duetach, m.in. z Eugeniuszem BodoLudwikiem Sempolińskim, a niekiedy także w operetkach np. w partii Ganimeda (Piękna Galatea).

Źródło: Słownik biograficzny teatru polskiego 1765–1965, Warszawa 1973.


Źródła:
1)
2)

aktorka, pieśniarka

Właściwie Zofia Pogorzelska, zamężna Runowiecka. Była córką Andrzeja Pogorzelskiego, lekarza z Charkowa, oraz Emilii z Niżyckich. żoną Konrada Toma (właśc. Runowieckiego). Kształciła się w gimnazjum w Sewastopolu. W 1915–17 śpiewała w chórze kościelnym w miejscowości Zielony Gaj pod Charkowem, brała też udział w przedstawieniach amatorskich; podobno już wtedy zaczęła występować w kabaretach rosyjskich. Po przyjeździe do War­szawy w maju 1919 rozpoczęła występy w teatrze Bagatela, 23 lipca tego roku wystąpiła po raz pierwszy w teatrze Qui Pro Quo i pozostała w tym zespole do 1925, do­rywczo występując w teatrze Nietoperz (1921). W 1925–27 należała do zespołu teatru Perskie Oko, a w lipcu 1926 występowała gościnnie w Teatrze Niewiarowskiej. W sezonie 1927/28 występowała w Teatrze Nowości, w sezonie 1928/29 w Teatrze Morskie Oko, w sezonie 1929/30 w Qui Pro Quo, w sezonie 1930/31 w Morskim Oku, w 1931–33 w teatrze Banda, w lecie 1933 w teatrze Rex, w sezonie 1933/34 w teatrze Cyganeria. Od 1928 brała udział w letnich objazdach warszawskich zespołów kabaretowych po Polsce. W 1930–34 grała też w kilku filmach. W 1934 choroba kręgosłupa uniemożliwiła jej dalsze występy.

Niewysoka, jak wspominał Andrzej Pronaszko, „oprócz wspaniałej budowy ciała wyposażona była dodatkowo wyjątkowym wprost sexappealem”. Słynna z dowcipu i szelmowskiego wdzięku, często zwana „polską Mistinguett”, miała, co stwierdza wielu pamiętnikarzy, „najpiękniejsze w Warszawie nogi”. Początkowo śpie­wała pięknym sopranem, po operacji gardła – głosem niskim, lekko schrypniętym, co zresztą świetnie umiała wykorzystać dla stworzenia własnego stylu. Jerzy Toeplitz utrzymuje, że „potrafiła równie dobrze zagrać małego nieznośnego berbecia czy bachora jak sentymentalnego podlotka. Być prowincjonalną pierwszą naiwną i wielkoświatową uwodzicielką”. Wg Ludwika Sempolińskiego na scenie i na estradzie kierowała się raczej intuicją niż przemyśleniem dochodząc jednak do zaskakującej trafności wyrazu: „kapitalnie potrafiła uchwycić psychologię dziecka i stąd jej kreacje dzieci były nie­doścignione. Wykonywała przeważnie piosenki cha­rakterystyczne, komiczne, a mimo to potrafiła wzruszyć widownię piosenką sentymentalną” (Dymek z papie­rosa). Do najpopularniejszych jej piosenek należały: Mały Gigolo, Czy pani mieszka sama, Ja się boję sama spać, Cała przyjemność po mojej stronie. Często wy­stępowała w duetach, m.in. z Eugeniuszem BodoLudwikiem Sempolińskim, a niekiedy także w operetkach np. w partii Ganimeda (Piękna Galatea).

Źródło: Słownik biograficzny teatru polskiego 1765–1965, Warszawa 1973.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *