Ćwiklińska Mieczysława

Ćwiklińska Mieczysława
Data urodzenia:
1879-01-01 Lublin
Data śmierci:
1972-07-28 Warszawa

aktorka, śpiewaczka;

Właściwie Mieczysława Trapszo, inne pseud. Gryf, Lińska, l°v. Bartkiewicz, 2° v. Maderowa, 3° v. Steinsbergowa, Szteinsbergowa.Pochodziła ze słynnego pol. rodu teatr.; była córką Marcelego Trapszy i Ale­ksandry Trapszo z Ficzkowskich. Uczyła się przez osiem lat na pensji A. Warnkówny w Poznaniu. Zaraz po jej ukończeniu, 7 VII 1897 w Warszawie wyszła za Zygmunta Bartkiewicza, ma­larza, dziennikarza i powieściopisarza i zamieszkała w Łodzi. W 1899 rozstała się z mężem i przeniosła do Warszawy, gdzie prowadziła dom mód. W tym okresie zaczęła uczyć się u ojca gry aktorskiej. Debiutowała 2 XII 1900 w T. Ludowym w War­szawie, w którym M. Trapszo był reżyserem, w roli Helenki (Grube ryby) pod pseud. Gryf. „Żywość ruchów i swoboda w traktowaniu roli, doskonała dykcja, lekkość właściwa w prowadzeniu dialogu, a chwilami odzywający się akcent szczerego uczu­cia” – zauważył w tej debiutanckiej roli A. Do­browolski. Równie przychylnie pisał on o drugim debiucie Ć. – o roli Zofii (Zrzędność i przekora), zagranej 8 XII 1900: „uśmiech filuterny błądzi chwilami na ustach, w oczach palą się iskierki. Są to oznaki temperamentu scenicznego”. Debiutantkę zaangażował w styczniu 1901 L.Śliwiński do ze­społu farsy WTR; po raz pierwszy wystąpiła 5 I 1901 w T. Nowości w roli Kasi (Gwałtu, co się dzieje); pierwszy raz użyła wówczas pseud. Ćwi­klińska (było to panieńskie nazwisko jej babki, An­ny Trapszowej). Na scenach WTR występowała dokońca 1910. Odnosiła sukcesy w farsach i lekkich komediach, m.in. grała główne role w Lili i Mag­dalence, Amelię (Opiekuj się Amelią), Yvettę (Osiołek), Adriannę (Święty gaj), Joannę (Kładka), Be­atrycze (Mandragora), Germaine (Rubikon). Jedyną w okresie 1901- 08 jej rolą operetkową była Hra­bianka Libusza (Wiedeńska krew). W maju 1906 z zespołem T. Nowości występowała w Łodzi, a w grudniu t.r. brała udział w tournee do Kijowa, Miń­ska Litewskiego, Żytomierza, Moskwy i Petersbur­ga. Muzykalna, obdarzona dźwięcznym sopranem uczyła się śpiewu u J. Rybaczkowa w Warszawie. W marcu 1907 wyjechała do Paryża, gdzie w 1907- 08 kształciła głos u prof. Giulianiego. Po powrocie z Francji do Warszawy w końcu 1908, od grudnia t.r. była w zespole farsy i operetki WTR i wystę­powała nie tylko w komediach, ale także w ope­retkach; śpiewała m.in. Krysię (Krysia leśniczanka), Adelę (Zemsta nietoperza), Mimi (Mimi), Rosettę (Szalona dziewczyna), Walentynę (Wesoła wdówka), Julię (Hrabia Luxemburg). W 1909 śpiewała też arie z operetek w kabarecie lit. Momus. W czerwcu 1911 występowała gościnnie w Central Theater w Dreźnie, a w lipcu i sierpniu t.r. w Komische Oper w Berlinie; w obu teatrach śpiewała partie operet­kowe: Angeli (Hrabia Luxemburg) i Królowej (Za­kazany całus). Możliwe, że w czasie pierwszego występu użyła pseud. Lińska; potem występowała jako Amiette Ćwiklińska. W 1911 wyjechała z Niemiec na studia wokalne do Paryża, gdzie do 1914 pod kier. Jana Reszke opracowywała repertuar ope­rowy. W Paryżu 22 I 1913 śpiewała arię z Thais na wieczorze z okazji pięćdziesiątej rocznicy po­wstania styczniowego. Po wybuchu I wojny świat. pozostała we Francji. Podczas koncertu na rzecz pomocy dla ofiar wojny w Polsce 11 II 1916 w Lyonie śpiewała pol. hymn; 8 III, 21 V, 3 VI i 17 XII 1916 brała udział w analogicznych impre­zach artyst. w Paryżu. W grudniu 1916 wyjechała do Dieppe, a stąd do Londynu. Przez Norwegię, Szwecję i Finlandię w styczniu 1917 dotarła do Piotrogrodu i nast. do Moskwy (m.in. 9 XI t.r. brała tu udział w pol. koncercie patriotycznym). W październiku 1918 wróciła do Warszawy. Na sez. 1918/19 zaangażowała się do T. Letniego. Od kwiet­nia 1919 do maja 1921 występowała na scenie T. Nowości, a w sez. 1921/22 w operetkowym T. Nowym. Była w tym czasie primadonną operetko­wą, ulubienicą Warszawy; śpiewała, prócz dawnych partii w „Zemście nietoperza” i „Hrabim Luxemburgu”, także: Bessie (Targ na dziewczęta), Marosziego (Manewry jesienne), Midili (Róża Stambułu), Mał­gosię (Skowronek), Janę (Dziewczę z Holandii), Jolę (Japonka). W tym czasie brała lekcje śpiewu u S. Dobrowolskiej. Powtórnie wyszła za mąż; 15 VI 1919 w Warszawie poślubiła handlowca Henryka Madera.W marcu 1922 skorzystała z propozycji A. Szyf­mana i przeszła do t. dramatycznego. W 1922-24 występowała na scenach T. Polskiego, Małego i Komedii w rolach amantek w komediach i farsach, z których najgłośniejsze były: Karolina (Banco!, 1922), Helena Topolska (Lekkomyślna siostra, 1924) i Aurora (Prawo pocałunku,1924). W podobnym repertuarze grała 1924-26 w T. Letnim. W sez, 1926/27 firmowała wraz z A. Fertnerem teatr ko­medii i farsy pn. T. Ćwiklińskiej i Fertnera przy Nowym Świecie 63 (faktycznie kierowany przez J. Boczkowskiego i S. Majdego). Od sierpnia 1927 do 1934 występowała w T. Miejskich, w 1934-39 w teatrach TKKT, gł. na scenie T. Narodowego, Najważniejsze role z tego okresu, to: Szarucka (Maj­ster i czeladnik, 1928), Szambelanowa (Pan Jowial­ski, 1928, 1933, 1937), Podstolina (Zemsta, 1933), Ochotnicka (Klub kawalerów, 1934), Żegocina (Pan Damazy, 1935), Zebrzydowiecka (Dowód osobisty, 1936), Lady Cecylia (Korsarz i lady, 1937), Lulu (Skiz, 1937). Wcześnie zdecydowała się na granie ról kobiet starszych, o zabarwieniu charakterysty­cznym. Tworzyła postaci śmieszne, nawet karyka­turalne; krytycy zwracali jednak uwagę, że „siłą ożywiającą ten talent jest humor artystki, jest jakaś dziwna pogoda, od której promienieją wszystkie jej kreacje” (Z. Łempicki). Równocześnie grała stale w tzw. lekkich komediach, najczęściej franc, min.: Hrabinę Klarę (Niewierna, 1927), Ilonę (Niebieski lis, 1930), Helenę (Lazurowe Wybrzeże, 1931), Ali­cję Galvoisier (Mademoiselle, 1932), Królową Annę (Szklanka wody, 1934), rolę tyt. w Karolinie (1934), Księżnę (Zielony frak, 1938). Wyposażała te błahe role „w takie bogactwo człowieczeństwa, interpre­towane tak subtelnie zróżnicowanym artyzmem te­chniki, że zyskiwały pozory znacznie wyższej klasy literackiej, niż miały naprawdę” (T. Trzciński). Wy­stępowała gościnnie m.in. w T. Bagatela w Krako­wie (16-24 VI 1923), Lublinie (1925), T. Polskim w Poznaniu (13 VI-11VII 1925), kilkakrotnie w Łodzi (w okresie 1925-29), T. Małym we Lwowie (marzec 1928, marzec 1929), T. Nowym w Pozna­niu (sierpień 1930), T. Miejskim w Bydgoszczy (26 IX-13 X 1931) i z t. bydgoskim w Toruniu i Inowrocławiu, we Włocławku (1933), Wilnie (sez. 1937/38), T. im. Słowackiego w Krakowie z warsz. T. Narodowym (17-19 VI 1938), T. Miejskim w Bydgoszczy (1, 2 I 1939). W T. Narodowym ob­chodziła 3 IV 1936 jubileusz trzydziestolecia pracy artyst. w roli Katarzyny (Spadkobierca). W 1933 po raz trzeci wyszła za mąż, za wydawcę i księgarza Mariana Steinsberga (Szteinsberga). Wiosną 1939 przyjęła propozycję S. Jaracza zaangażowania się do T. Ateneum. Wybuch wojny uniemożliwił te plany. Okres okupacji niem. spędziła w Warszawie i Podkowie Leśnej. W teatrze nie występowała; pracowała jako kelnerka w kawiarniach „Cafe Bo­do” i „U Aktorek”. Podczas powstania warsz. była w Leśnej Podkowie, po upadku powstania pojechała do Zakopanego.Po wojnie zamieszkała w Krakowie. Od 7 VI 1945 grała Podstolinę (Zemsta) a od 8 VII t.r. Lulu (Skiz) w T. im. Słowackiego. W sez. 1945/46 z przed­stawieniem Skiza jeździła po całej Polsce; grała w Rzeszowie, Katowicach, Częstochowie, Sosnowcu, Łodzi, Warszawie, Poznaniu, Gnieźnie, Bydgoszczy, Inowrocławiu, Włocławku, Gdyni, Olsztynie, Elblą­gu, Kielcach, Radomiu, Lublinie, Wałbrzychu, Wro­cławiu oraz w ponad osiemdziesięciu mniejszych miejscowościach. Objazdy ze Skizem kontynuowała jeszcze do jesieni 1948, choć w 1946-48 sporadycz­nie. W marcu 1946 zaangażowała się do Starego T. w Krakowie; od 27 IV 1946 grała na tej scenie Lady Katarzynę (Życie kręci się w kółko). Również w kwietniu 1946 została honorowym członkiem Ra­dy Teatr, przy Ministerstwie Kultury i Sztuki. W sez. 1946/47 i 1947/48 była w zespole krak. Miej­skich T. Dramatycznych; na scenach T. im. Sło­wackiego i Starego grała nadal w Zemście, Skizie, Życie kręci się w kółko, a od 29 V 1948 Księżnę Karolinę (Archipelag Lenoir). Występowała w tym czasie gościnnie także na innych scenach: w Kra­kowie w T. Kameralnym TUR jako Szambelanowa (Pan Jowialski, prem. 15 III 1947); w Poznaniu dłuższy czas w sez. 1947/48 na scenie T. Nowego (od 20 IX 1947 w Życie kręci się w kółko, a od 17 XI t.r. jako Żegocina w Panu Damazym) i na scenie T. Polskiego (od 28 I 1948 jako Sybilla BirlingPan inspektor przyszedł); oraz w T. Pol­skim w Szczecinie (też w roli Sybilli w pierwszej poł. sez. 1947/48). Od 16 X 1948 do lutego 1949 występowała w roli Szambelanowej (Pan Jowialski) w T. Polskim w Warszawie. Od kwietnia 1949 do końca t.r. znowu grała w T. im. Słowackiego w Krakowie, m.in. Fiokłę (Ożenek), Orgonową (Damy i huzary). W styczniu 1950 wróciła na stałe do Warszawy. W T. Nowym od 16 III t.r. grała Dulską (Moralność pani Dulskiej). Stworzyła postać od­mienną, niż utrwalona w tradycji teatru pol.; „Dul­ska Ćwiklińskiej przestaje być ordynarną drobno­mieszczanką, grawituje ku sferze wielkomieszczań­skiego salonu” – pisał K. Puzyna. W T. Polskim obchodziła 25 IV 1950 jubileusz pięćdziesięciolecia pracy artyst. w tej roli. Później Dulską oglądali widzowie w Olsztynie (prem. 20 IX 1950), Elblągu, Nowym Dworze, Kwidzynie, Sztumie, Malborku, Starogardzie, Tczewie, Ostródzie. W grudniu 1950 została zaangażowana do warsz. T. Polskiego i była w jego zespole do końca sez. 1967/68. Występowała także nadal w warsz. T. Nowym, gdzie zagrała Orgonową (Damy i huzary, prem. 21 VI 1951) i Filamintę (Uczone białogłowy, 29 XII 1951). W T. Polskim i Kameralnym grała: Chliostową (Mą­dremu biada, prem. 3 VI 1951), Fiokłę (Ożenek, 27 IV 1952), Kasztelanową Gnojeńską (Polacy nie gęsi, 29 III 1953), Arsenę (Mizantrop, 21 II 1954), Annę Siemionową (Miesiąc na wsi, 17 IV 1955), Julię Czerwińską (Dom kobiet, 11 VI 1955), Panią St. Maugham (Jałowy ogród, 31 VIII 1957) oraz Panią Pernelle (Świętoszek, 20 X 1962). W listopadzie 1952 objęła patronat honorowy i opie­kę nad powstałym w sierpniu t.r. w Polanicy Zdroju amat. teatrem służby zdrowia pn. Uzdrowiskowy T. im. M. Ćwiklińskiej. W sierpniu 1953, w pier­wszą rocznicę działalności sceny, grała z tym ze­społem w Moralności pani Dulskiej; przedstawienie prezentowano m.in. w Polanicy, Nowej Rudzie, Wałbrzychu; z teatrem tym występowała także latem 1954 w Ożenku i latem 1955 w Zemście. W 1954 (25 IX-31 X) z T. Polskim występowała w ZSRR (Moskwa, Kijów, Leningrad). Od 8 XI 1956 grała Szambelanową (Pan Jowialski) w T. im. Jaracza w Łodzi. W czerwcu 1957 z zespołem T. Polskiego występowała w Scala Theater w Londynie w roli Julii Czerwieńskiej (Dom kobiet). Od listopada 1957, przez ponad rok, nie grała z powodu złego stanu zdrowia.Dnia 1 XI 1958 w warsz. T. Rozmaitości grała po raz pierwszy (w wieku siedemdziesięciu dziewięciu lat) rolę Babki (Drzewa umierają stojąc). Rola, zagrana przez Ć. koncertowo i przyjęta przez warsz. publiczność z entuzjazmem, nie komediowa lecz dramatyczna, w naiwnym melodramacie, typowa „wielka rola w małej sztuce” (B. Danowicz), wy­pełniła odtąd, w zasadzie w całości, resztę kariery i życia aktorki. Już w czerwcu 1959 występowała gościnnie w roli Babki przez miesiąc w Trójmieście, w grudniu t.r. w Lublinie, a w lutym 1960 we Wrocławiu. W maju 1960 spektakl „Drzew” z Ć. osiągnął liczbę 300 przedstawień. Dnia 14 III 1960 obchodziła w nim na scenie T. Polskiego w War­szawie jubileusz sześćdziesięciolecia pracy artyst.; potem nadal grała w „Drzewach” w T. Rozmaitości. Jedynie od 14 XII 1960 znów powtarzała Szambe­lanową (Pan Jowialski) w T. Klasycznym, a od jesieni 1962 grała Panią Pernelle (Świętoszek) w T. Polskim. Powróciła do roli Babki, i od 1964 pod egidą szczecińskiej Estrady, z zespołem na nowo zorganizowanym przez E. Chaberskiego, rozpoczę­ła regularne objazdy po całej Polsce. Grała ją do kwietnia 1971, prawdopodobnie ok. 1500 razy (do­kładnej liczby przedstawień nie da się ustalić). W kwietniu 1968 uzyskała rentę specjalną, ale wystę­pów nie zaprzestała. Występowała przeważnie w małych miastach (miejscowa prasa nadawała tym występom duży rozgłos), ale także wielokrotnie m.in. w Warszawie (zwykle na scenie T. Żydowskiego), Krakowie, Wrocławiu, Łodzi. Publiczność okazy­wała jej uwielbienie, a każde przedstawienie „Drzew” kończyło się owacją dla aktorki. W ostatnich latach występów traciła wzrok i grała swą rolę na wpół ociemniała, co starannie ukrywała. Dnia 2 XII 1970 na scenie T. im. Osterwy w Lublinie obchodziła w „Drzewach” jubileusz siedem­dziesięciolecia pracy aktorskiej. Od 22 IV do 19 V 1971 występowała w roli Babki na zaproszenie amer. Polonii podczas tournee po USA i Kanadzie; grała w siedemnastu przedstawieniach w czternastu miejscowościach, m.in. w Bostonie, Chicago, Cle-veland, Detroit, Buffalo, Nowym Jorku, Ottawie, Toronto, Montrealu.Była b. popularną aktorką filmową. Od 1933 grała w ok. czterdziestu filmach pol.; najważniejsze role: Idalia Elzonowska (Trędowata), Szkopkowa (Zna­chor), Ziembiewiczowa (Granica), Ramszycowa (Wrzos). Ostatni raz wystąpiła w filmie w 1949 w roli Klary (Ulica Graniczna). Zarówno przed, jak i po II wojnie świat., występowała też w Teatrze PR. Od 1929 była członkiem zasłużonym ZASP-u. W 1955 otrzymała Państw. Nagrodę Artyst. I stop­nia. Według wspomnień Ć. oraz spisywanych z nią rozmów, powstała w 1976 książka A. Okońskiej i A. Grzybowskiego wydana pt. „Rozmowy z panią Miecią”.Już w dwudziestoleciu międzywojennym była po­wszechnie uważana za najwybitniejszą pol. aktorkę komediową, przez A. Grzymałę-Siedleckiego nazwaną „Frenklem w spódnicy”. Była słusznego wzrostu „złoto-popielatą blondynką z niebieskimi oczami”, „zaokrągloną figurynką z porcelany” (A. Fertner). „Uśmiech miała niezapomniany, figlarny, szelmo­wski z miliardami dołeczków w policzkach, z dziw­nym błyskiem w chabrowych oczach. I głos o ele­ktryzującym brzmieniu: z lekka nosowy, z lekka ku francuskiemu grasejowaniu biegnący, a podatny na wszystkie uczuciowe wibracje, po aktorsku noś­ny” (W. Filler). Według A. Zelwerowicza sukces jej aktorstwa oparty był przede wszystkim na „ide­alnych warunkach zewnętrznych; okrągłej, żywej twarzy, ukazującej z nieodpartą, sugestywną siłą wszelkie najsubtelniejsze odcienie drgnień duszy; wedle potrzeby raz sarnich, pokornych, marzyciel­skich – to znowu mocnych, piorunami strzelają­cych oczach tyrana; dwóch przecudnych dołeczkach w buzi z chytrym, ciekawskim, ku górze zerkającym noskiem; przemile brzmiącym o olbrzymiej skali i bogatej modulacji głosie z idealną jak toczone pe­rełki wymową; pełnych majestatu i prawdziwie sa­lonowej wytworności płynnych ruchach i geście – raz pańskim, a kiedy indziej znowu żywiołowym, z folkloru zrodzonym”. T. Trzciński pisał: „Arsenał jej środków komicznych, jakościowo bogaty, liczeb­nie szczupły, ogranicza się właściwie do nader wy­razistej gry twarzy, ściśle mówiąc: gry oczu (stąd tak łatwe jej przejście ze sceny do filmu), i do wspaniałego manewrowania środkami wokalnymi, po czym wprawne ucho rozezna od razu wykształ­coną śpiewaczkę”. Według tego krytyka „Jej głos płynący mile wpadającym w ucho legato, zdolny do kameleonowych zmian barwy, dysponuje swo­bodnie szeroką skalą modulacji, w którym wzorowa jej muzykalność nie dopuści najdrobniejszego fał­szu”, „łatwo pojąć, jak bezcenny jest taki instrument wokalny dla artysty z wrodzonym poczuciem hu­moru, mającego mówić rzeczy wesołe i dowcipne”. Przy tym „nieobce jej były wszelkie finezje gry komediowej” (S. Marczak-Oborski); wcielała się w postacie ze wszystkich warstw społecznych – damy salonowe, postacie drobnomieszczańskie i ludowe, począwszy od fars, lekkich komedii francuskich i operetek, poprzez role charakterystyczne aż do wy­rafinowanych komedii obyczajowych i psychologi­cznych. W swej karierze „szła przez lekką komedię do tzw. komedii wyższej, komedii serio, która ocie­ra się o dramat. Osiągnęła swój szczyt w drama­cie ogarniającym całość życia i całego człowieka” (T. Terlecki).Była znakomitą odtwórczynią ról fredrowskich; po­wracała do nich wielokrotnie. T. Boy-Żeleński pisał: „Dowcip, lekkość i wykwint sztuki francuskiej znalazły u Ćwiklińskiej swoją najrasowszą przedstawi­cielkę, ale przez istny fenomen tego tak bogatego talentu, nie znajdzie lepszej odtwórczyni swojskość, prostota, rubaszny wdzięk najrdzenniejszego pol­skiego repertuaru”. E. Csató tak charakteryzował jej role: „zawsze pełne dyskrecji i dystynkcji, na­turalne, nieprzerysowane, a jednocześnie uwydatnia­jące odpowiednie cechy postaci i nasycone wspa­niałym komizmem”. Nie zawsze była wolna od ryzykownej szarży, np. w roli Aurory (Prawo po­całunku), czy Żegociny (Pan Damazy), ale potrafiła zwykle w doborze środków wyrazu zachować umiar. „Śmiechu, który ona wznieca, myślący widz nie potrzebuje się wstydzić” zauważył Trzciński. Stwo­rzyła własny styl gry komediowej, oparty na bra­wurowym humorze, wdzięku, finezyjnie prowadznym dialogu i pointowaniu dowcipów przy auten­tycznej kulturze interpretacji. Według E. Csató „na­wet grając postaci negatywne, nie umiała nie zdobyć dla nich przynajmniej cienia sympatii widzów”. Naj­głębszym sekretem jej aktorstwa było ciepło, ser­deczność, życzliwość dla świata i optymizm życio­wy, toteż Grzymała-Siedlecki nazwał ją „uśmie­chem, radością i szczęściem sceny polskiej”.

Źródło: Słownik biograficzny teatru polskiego 1900–1980, t.II, PWN Warszawa 1994


Źródła:
1)
2)

aktorka, śpiewaczka;

Właściwie Mieczysława Trapszo, inne pseud. Gryf, Lińska, l°v. Bartkiewicz, 2° v. Maderowa, 3° v. Steinsbergowa, Szteinsbergowa.Pochodziła ze słynnego pol. rodu teatr.; była córką Marcelego Trapszy i Ale­ksandry Trapszo z Ficzkowskich. Uczyła się przez osiem lat na pensji A. Warnkówny w Poznaniu. Zaraz po jej ukończeniu, 7 VII 1897 w Warszawie wyszła za Zygmunta Bartkiewicza, ma­larza, dziennikarza i powieściopisarza i zamieszkała w Łodzi. W 1899 rozstała się z mężem i przeniosła do Warszawy, gdzie prowadziła dom mód. W tym okresie zaczęła uczyć się u ojca gry aktorskiej. Debiutowała 2 XII 1900 w T. Ludowym w War­szawie, w którym M. Trapszo był reżyserem, w roli Helenki (Grube ryby) pod pseud. Gryf. „Żywość ruchów i swoboda w traktowaniu roli, doskonała dykcja, lekkość właściwa w prowadzeniu dialogu, a chwilami odzywający się akcent szczerego uczu­cia” – zauważył w tej debiutanckiej roli A. Do­browolski. Równie przychylnie pisał on o drugim debiucie Ć. – o roli Zofii (Zrzędność i przekora), zagranej 8 XII 1900: „uśmiech filuterny błądzi chwilami na ustach, w oczach palą się iskierki. Są to oznaki temperamentu scenicznego”. Debiutantkę zaangażował w styczniu 1901 L.Śliwiński do ze­społu farsy WTR; po raz pierwszy wystąpiła 5 I 1901 w T. Nowości w roli Kasi (Gwałtu, co się dzieje); pierwszy raz użyła wówczas pseud. Ćwi­klińska (było to panieńskie nazwisko jej babki, An­ny Trapszowej). Na scenach WTR występowała dokońca 1910. Odnosiła sukcesy w farsach i lekkich komediach, m.in. grała główne role w Lili i Mag­dalence, Amelię (Opiekuj się Amelią), Yvettę (Osiołek), Adriannę (Święty gaj), Joannę (Kładka), Be­atrycze (Mandragora), Germaine (Rubikon). Jedyną w okresie 1901- 08 jej rolą operetkową była Hra­bianka Libusza (Wiedeńska krew). W maju 1906 z zespołem T. Nowości występowała w Łodzi, a w grudniu t.r. brała udział w tournee do Kijowa, Miń­ska Litewskiego, Żytomierza, Moskwy i Petersbur­ga. Muzykalna, obdarzona dźwięcznym sopranem uczyła się śpiewu u J. Rybaczkowa w Warszawie. W marcu 1907 wyjechała do Paryża, gdzie w 1907- 08 kształciła głos u prof. Giulianiego. Po powrocie z Francji do Warszawy w końcu 1908, od grudnia t.r. była w zespole farsy i operetki WTR i wystę­powała nie tylko w komediach, ale także w ope­retkach; śpiewała m.in. Krysię (Krysia leśniczanka), Adelę (Zemsta nietoperza), Mimi (Mimi), Rosettę (Szalona dziewczyna), Walentynę (Wesoła wdówka), Julię (Hrabia Luxemburg). W 1909 śpiewała też arie z operetek w kabarecie lit. Momus. W czerwcu 1911 występowała gościnnie w Central Theater w Dreźnie, a w lipcu i sierpniu t.r. w Komische Oper w Berlinie; w obu teatrach śpiewała partie operet­kowe: Angeli (Hrabia Luxemburg) i Królowej (Za­kazany całus). Możliwe, że w czasie pierwszego występu użyła pseud. Lińska; potem występowała jako Amiette Ćwiklińska. W 1911 wyjechała z Niemiec na studia wokalne do Paryża, gdzie do 1914 pod kier. Jana Reszke opracowywała repertuar ope­rowy. W Paryżu 22 I 1913 śpiewała arię z Thais na wieczorze z okazji pięćdziesiątej rocznicy po­wstania styczniowego. Po wybuchu I wojny świat. pozostała we Francji. Podczas koncertu na rzecz pomocy dla ofiar wojny w Polsce 11 II 1916 w Lyonie śpiewała pol. hymn; 8 III, 21 V, 3 VI i 17 XII 1916 brała udział w analogicznych impre­zach artyst. w Paryżu. W grudniu 1916 wyjechała do Dieppe, a stąd do Londynu. Przez Norwegię, Szwecję i Finlandię w styczniu 1917 dotarła do Piotrogrodu i nast. do Moskwy (m.in. 9 XI t.r. brała tu udział w pol. koncercie patriotycznym). W październiku 1918 wróciła do Warszawy. Na sez. 1918/19 zaangażowała się do T. Letniego. Od kwiet­nia 1919 do maja 1921 występowała na scenie T. Nowości, a w sez. 1921/22 w operetkowym T. Nowym. Była w tym czasie primadonną operetko­wą, ulubienicą Warszawy; śpiewała, prócz dawnych partii w „Zemście nietoperza” i „Hrabim Luxemburgu”, także: Bessie (Targ na dziewczęta), Marosziego (Manewry jesienne), Midili (Róża Stambułu), Mał­gosię (Skowronek), Janę (Dziewczę z Holandii), Jolę (Japonka). W tym czasie brała lekcje śpiewu u S. Dobrowolskiej. Powtórnie wyszła za mąż; 15 VI 1919 w Warszawie poślubiła handlowca Henryka Madera.W marcu 1922 skorzystała z propozycji A. Szyf­mana i przeszła do t. dramatycznego. W 1922-24 występowała na scenach T. Polskiego, Małego i Komedii w rolach amantek w komediach i farsach, z których najgłośniejsze były: Karolina (Banco!, 1922), Helena Topolska (Lekkomyślna siostra, 1924) i Aurora (Prawo pocałunku,1924). W podobnym repertuarze grała 1924-26 w T. Letnim. W sez, 1926/27 firmowała wraz z A. Fertnerem teatr ko­medii i farsy pn. T. Ćwiklińskiej i Fertnera przy Nowym Świecie 63 (faktycznie kierowany przez J. Boczkowskiego i S. Majdego). Od sierpnia 1927 do 1934 występowała w T. Miejskich, w 1934-39 w teatrach TKKT, gł. na scenie T. Narodowego, Najważniejsze role z tego okresu, to: Szarucka (Maj­ster i czeladnik, 1928), Szambelanowa (Pan Jowial­ski, 1928, 1933, 1937), Podstolina (Zemsta, 1933), Ochotnicka (Klub kawalerów, 1934), Żegocina (Pan Damazy, 1935), Zebrzydowiecka (Dowód osobisty, 1936), Lady Cecylia (Korsarz i lady, 1937), Lulu (Skiz, 1937). Wcześnie zdecydowała się na granie ról kobiet starszych, o zabarwieniu charakterysty­cznym. Tworzyła postaci śmieszne, nawet karyka­turalne; krytycy zwracali jednak uwagę, że „siłą ożywiającą ten talent jest humor artystki, jest jakaś dziwna pogoda, od której promienieją wszystkie jej kreacje” (Z. Łempicki). Równocześnie grała stale w tzw. lekkich komediach, najczęściej franc, min.: Hrabinę Klarę (Niewierna, 1927), Ilonę (Niebieski lis, 1930), Helenę (Lazurowe Wybrzeże, 1931), Ali­cję Galvoisier (Mademoiselle, 1932), Królową Annę (Szklanka wody, 1934), rolę tyt. w Karolinie (1934), Księżnę (Zielony frak, 1938). Wyposażała te błahe role „w takie bogactwo człowieczeństwa, interpre­towane tak subtelnie zróżnicowanym artyzmem te­chniki, że zyskiwały pozory znacznie wyższej klasy literackiej, niż miały naprawdę” (T. Trzciński). Wy­stępowała gościnnie m.in. w T. Bagatela w Krako­wie (16-24 VI 1923), Lublinie (1925), T. Polskim w Poznaniu (13 VI-11VII 1925), kilkakrotnie w Łodzi (w okresie 1925-29), T. Małym we Lwowie (marzec 1928, marzec 1929), T. Nowym w Pozna­niu (sierpień 1930), T. Miejskim w Bydgoszczy (26 IX-13 X 1931) i z t. bydgoskim w Toruniu i Inowrocławiu, we Włocławku (1933), Wilnie (sez. 1937/38), T. im. Słowackiego w Krakowie z warsz. T. Narodowym (17-19 VI 1938), T. Miejskim w Bydgoszczy (1, 2 I 1939). W T. Narodowym ob­chodziła 3 IV 1936 jubileusz trzydziestolecia pracy artyst. w roli Katarzyny (Spadkobierca). W 1933 po raz trzeci wyszła za mąż, za wydawcę i księgarza Mariana Steinsberga (Szteinsberga). Wiosną 1939 przyjęła propozycję S. Jaracza zaangażowania się do T. Ateneum. Wybuch wojny uniemożliwił te plany. Okres okupacji niem. spędziła w Warszawie i Podkowie Leśnej. W teatrze nie występowała; pracowała jako kelnerka w kawiarniach „Cafe Bo­do” i „U Aktorek”. Podczas powstania warsz. była w Leśnej Podkowie, po upadku powstania pojechała do Zakopanego.Po wojnie zamieszkała w Krakowie. Od 7 VI 1945 grała Podstolinę (Zemsta) a od 8 VII t.r. Lulu (Skiz) w T. im. Słowackiego. W sez. 1945/46 z przed­stawieniem Skiza jeździła po całej Polsce; grała w Rzeszowie, Katowicach, Częstochowie, Sosnowcu, Łodzi, Warszawie, Poznaniu, Gnieźnie, Bydgoszczy, Inowrocławiu, Włocławku, Gdyni, Olsztynie, Elblą­gu, Kielcach, Radomiu, Lublinie, Wałbrzychu, Wro­cławiu oraz w ponad osiemdziesięciu mniejszych miejscowościach. Objazdy ze Skizem kontynuowała jeszcze do jesieni 1948, choć w 1946-48 sporadycz­nie. W marcu 1946 zaangażowała się do Starego T. w Krakowie; od 27 IV 1946 grała na tej scenie Lady Katarzynę (Życie kręci się w kółko). Również w kwietniu 1946 została honorowym członkiem Ra­dy Teatr, przy Ministerstwie Kultury i Sztuki. W sez. 1946/47 i 1947/48 była w zespole krak. Miej­skich T. Dramatycznych; na scenach T. im. Sło­wackiego i Starego grała nadal w Zemście, Skizie, Życie kręci się w kółko, a od 29 V 1948 Księżnę Karolinę (Archipelag Lenoir). Występowała w tym czasie gościnnie także na innych scenach: w Kra­kowie w T. Kameralnym TUR jako Szambelanowa (Pan Jowialski, prem. 15 III 1947); w Poznaniu dłuższy czas w sez. 1947/48 na scenie T. Nowego (od 20 IX 1947 w Życie kręci się w kółko, a od 17 XI t.r. jako Żegocina w Panu Damazym) i na scenie T. Polskiego (od 28 I 1948 jako Sybilla BirlingPan inspektor przyszedł); oraz w T. Pol­skim w Szczecinie (też w roli Sybilli w pierwszej poł. sez. 1947/48). Od 16 X 1948 do lutego 1949 występowała w roli Szambelanowej (Pan Jowialski) w T. Polskim w Warszawie. Od kwietnia 1949 do końca t.r. znowu grała w T. im. Słowackiego w Krakowie, m.in. Fiokłę (Ożenek), Orgonową (Damy i huzary). W styczniu 1950 wróciła na stałe do Warszawy. W T. Nowym od 16 III t.r. grała Dulską (Moralność pani Dulskiej). Stworzyła postać od­mienną, niż utrwalona w tradycji teatru pol.; „Dul­ska Ćwiklińskiej przestaje być ordynarną drobno­mieszczanką, grawituje ku sferze wielkomieszczań­skiego salonu” – pisał K. Puzyna. W T. Polskim obchodziła 25 IV 1950 jubileusz pięćdziesięciolecia pracy artyst. w tej roli. Później Dulską oglądali widzowie w Olsztynie (prem. 20 IX 1950), Elblągu, Nowym Dworze, Kwidzynie, Sztumie, Malborku, Starogardzie, Tczewie, Ostródzie. W grudniu 1950 została zaangażowana do warsz. T. Polskiego i była w jego zespole do końca sez. 1967/68. Występowała także nadal w warsz. T. Nowym, gdzie zagrała Orgonową (Damy i huzary, prem. 21 VI 1951) i Filamintę (Uczone białogłowy, 29 XII 1951). W T. Polskim i Kameralnym grała: Chliostową (Mą­dremu biada, prem. 3 VI 1951), Fiokłę (Ożenek, 27 IV 1952), Kasztelanową Gnojeńską (Polacy nie gęsi, 29 III 1953), Arsenę (Mizantrop, 21 II 1954), Annę Siemionową (Miesiąc na wsi, 17 IV 1955), Julię Czerwińską (Dom kobiet, 11 VI 1955), Panią St. Maugham (Jałowy ogród, 31 VIII 1957) oraz Panią Pernelle (Świętoszek, 20 X 1962). W listopadzie 1952 objęła patronat honorowy i opie­kę nad powstałym w sierpniu t.r. w Polanicy Zdroju amat. teatrem służby zdrowia pn. Uzdrowiskowy T. im. M. Ćwiklińskiej. W sierpniu 1953, w pier­wszą rocznicę działalności sceny, grała z tym ze­społem w Moralności pani Dulskiej; przedstawienie prezentowano m.in. w Polanicy, Nowej Rudzie, Wałbrzychu; z teatrem tym występowała także latem 1954 w Ożenku i latem 1955 w Zemście. W 1954 (25 IX-31 X) z T. Polskim występowała w ZSRR (Moskwa, Kijów, Leningrad). Od 8 XI 1956 grała Szambelanową (Pan Jowialski) w T. im. Jaracza w Łodzi. W czerwcu 1957 z zespołem T. Polskiego występowała w Scala Theater w Londynie w roli Julii Czerwieńskiej (Dom kobiet). Od listopada 1957, przez ponad rok, nie grała z powodu złego stanu zdrowia.Dnia 1 XI 1958 w warsz. T. Rozmaitości grała po raz pierwszy (w wieku siedemdziesięciu dziewięciu lat) rolę Babki (Drzewa umierają stojąc). Rola, zagrana przez Ć. koncertowo i przyjęta przez warsz. publiczność z entuzjazmem, nie komediowa lecz dramatyczna, w naiwnym melodramacie, typowa „wielka rola w małej sztuce” (B. Danowicz), wy­pełniła odtąd, w zasadzie w całości, resztę kariery i życia aktorki. Już w czerwcu 1959 występowała gościnnie w roli Babki przez miesiąc w Trójmieście, w grudniu t.r. w Lublinie, a w lutym 1960 we Wrocławiu. W maju 1960 spektakl „Drzew” z Ć. osiągnął liczbę 300 przedstawień. Dnia 14 III 1960 obchodziła w nim na scenie T. Polskiego w War­szawie jubileusz sześćdziesięciolecia pracy artyst.; potem nadal grała w „Drzewach” w T. Rozmaitości. Jedynie od 14 XII 1960 znów powtarzała Szambe­lanową (Pan Jowialski) w T. Klasycznym, a od jesieni 1962 grała Panią Pernelle (Świętoszek) w T. Polskim. Powróciła do roli Babki, i od 1964 pod egidą szczecińskiej Estrady, z zespołem na nowo zorganizowanym przez E. Chaberskiego, rozpoczę­ła regularne objazdy po całej Polsce. Grała ją do kwietnia 1971, prawdopodobnie ok. 1500 razy (do­kładnej liczby przedstawień nie da się ustalić). W kwietniu 1968 uzyskała rentę specjalną, ale wystę­pów nie zaprzestała. Występowała przeważnie w małych miastach (miejscowa prasa nadawała tym występom duży rozgłos), ale także wielokrotnie m.in. w Warszawie (zwykle na scenie T. Żydowskiego), Krakowie, Wrocławiu, Łodzi. Publiczność okazy­wała jej uwielbienie, a każde przedstawienie „Drzew” kończyło się owacją dla aktorki. W ostatnich latach występów traciła wzrok i grała swą rolę na wpół ociemniała, co starannie ukrywała. Dnia 2 XII 1970 na scenie T. im. Osterwy w Lublinie obchodziła w „Drzewach” jubileusz siedem­dziesięciolecia pracy aktorskiej. Od 22 IV do 19 V 1971 występowała w roli Babki na zaproszenie amer. Polonii podczas tournee po USA i Kanadzie; grała w siedemnastu przedstawieniach w czternastu miejscowościach, m.in. w Bostonie, Chicago, Cle-veland, Detroit, Buffalo, Nowym Jorku, Ottawie, Toronto, Montrealu.Była b. popularną aktorką filmową. Od 1933 grała w ok. czterdziestu filmach pol.; najważniejsze role: Idalia Elzonowska (Trędowata), Szkopkowa (Zna­chor), Ziembiewiczowa (Granica), Ramszycowa (Wrzos). Ostatni raz wystąpiła w filmie w 1949 w roli Klary (Ulica Graniczna). Zarówno przed, jak i po II wojnie świat., występowała też w Teatrze PR. Od 1929 była członkiem zasłużonym ZASP-u. W 1955 otrzymała Państw. Nagrodę Artyst. I stop­nia. Według wspomnień Ć. oraz spisywanych z nią rozmów, powstała w 1976 książka A. Okońskiej i A. Grzybowskiego wydana pt. „Rozmowy z panią Miecią”.Już w dwudziestoleciu międzywojennym była po­wszechnie uważana za najwybitniejszą pol. aktorkę komediową, przez A. Grzymałę-Siedleckiego nazwaną „Frenklem w spódnicy”. Była słusznego wzrostu „złoto-popielatą blondynką z niebieskimi oczami”, „zaokrągloną figurynką z porcelany” (A. Fertner). „Uśmiech miała niezapomniany, figlarny, szelmo­wski z miliardami dołeczków w policzkach, z dziw­nym błyskiem w chabrowych oczach. I głos o ele­ktryzującym brzmieniu: z lekka nosowy, z lekka ku francuskiemu grasejowaniu biegnący, a podatny na wszystkie uczuciowe wibracje, po aktorsku noś­ny” (W. Filler). Według A. Zelwerowicza sukces jej aktorstwa oparty był przede wszystkim na „ide­alnych warunkach zewnętrznych; okrągłej, żywej twarzy, ukazującej z nieodpartą, sugestywną siłą wszelkie najsubtelniejsze odcienie drgnień duszy; wedle potrzeby raz sarnich, pokornych, marzyciel­skich – to znowu mocnych, piorunami strzelają­cych oczach tyrana; dwóch przecudnych dołeczkach w buzi z chytrym, ciekawskim, ku górze zerkającym noskiem; przemile brzmiącym o olbrzymiej skali i bogatej modulacji głosie z idealną jak toczone pe­rełki wymową; pełnych majestatu i prawdziwie sa­lonowej wytworności płynnych ruchach i geście – raz pańskim, a kiedy indziej znowu żywiołowym, z folkloru zrodzonym”. T. Trzciński pisał: „Arsenał jej środków komicznych, jakościowo bogaty, liczeb­nie szczupły, ogranicza się właściwie do nader wy­razistej gry twarzy, ściśle mówiąc: gry oczu (stąd tak łatwe jej przejście ze sceny do filmu), i do wspaniałego manewrowania środkami wokalnymi, po czym wprawne ucho rozezna od razu wykształ­coną śpiewaczkę”. Według tego krytyka „Jej głos płynący mile wpadającym w ucho legato, zdolny do kameleonowych zmian barwy, dysponuje swo­bodnie szeroką skalą modulacji, w którym wzorowa jej muzykalność nie dopuści najdrobniejszego fał­szu”, „łatwo pojąć, jak bezcenny jest taki instrument wokalny dla artysty z wrodzonym poczuciem hu­moru, mającego mówić rzeczy wesołe i dowcipne”. Przy tym „nieobce jej były wszelkie finezje gry komediowej” (S. Marczak-Oborski); wcielała się w postacie ze wszystkich warstw społecznych – damy salonowe, postacie drobnomieszczańskie i ludowe, począwszy od fars, lekkich komedii francuskich i operetek, poprzez role charakterystyczne aż do wy­rafinowanych komedii obyczajowych i psychologi­cznych. W swej karierze „szła przez lekką komedię do tzw. komedii wyższej, komedii serio, która ocie­ra się o dramat. Osiągnęła swój szczyt w drama­cie ogarniającym całość życia i całego człowieka” (T. Terlecki).Była znakomitą odtwórczynią ról fredrowskich; po­wracała do nich wielokrotnie. T. Boy-Żeleński pisał: „Dowcip, lekkość i wykwint sztuki francuskiej znalazły u Ćwiklińskiej swoją najrasowszą przedstawi­cielkę, ale przez istny fenomen tego tak bogatego talentu, nie znajdzie lepszej odtwórczyni swojskość, prostota, rubaszny wdzięk najrdzenniejszego pol­skiego repertuaru”. E. Csató tak charakteryzował jej role: „zawsze pełne dyskrecji i dystynkcji, na­turalne, nieprzerysowane, a jednocześnie uwydatnia­jące odpowiednie cechy postaci i nasycone wspa­niałym komizmem”. Nie zawsze była wolna od ryzykownej szarży, np. w roli Aurory (Prawo po­całunku), czy Żegociny (Pan Damazy), ale potrafiła zwykle w doborze środków wyrazu zachować umiar. „Śmiechu, który ona wznieca, myślący widz nie potrzebuje się wstydzić” zauważył Trzciński. Stwo­rzyła własny styl gry komediowej, oparty na bra­wurowym humorze, wdzięku, finezyjnie prowadznym dialogu i pointowaniu dowcipów przy auten­tycznej kulturze interpretacji. Według E. Csató „na­wet grając postaci negatywne, nie umiała nie zdobyć dla nich przynajmniej cienia sympatii widzów”. Naj­głębszym sekretem jej aktorstwa było ciepło, ser­deczność, życzliwość dla świata i optymizm życio­wy, toteż Grzymała-Siedlecki nazwał ją „uśmie­chem, radością i szczęściem sceny polskiej”.

Źródło: Słownik biograficzny teatru polskiego 1900–1980, t.II, PWN Warszawa 1994

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *