aktorka;
Właściwie Jadwiga Józefa Wrońska z Balcerów, 2° v. Fruchauf. Była córką Józefa Balcera, muzyka (po II wojnie świat. należał do orkiestry T. Polskiego we Wrocławiu), i Weroniki z domu Dąbrowa-Kostka; jej drugim mężem był Stanisław Fruchauf (ślub w 1946). Ukończyła Gimn. Królowej Jadwigi w Wilnie, nast. Wydz. Dramatyczny Konserwatorium Muz. w Poznaniu. Debiutowała pod nazwiskiem panieńskim w sez. 1924/25 w T. na Pohulance w Wilnie; jej pierwsze role to: Helena (Grube ryby), Haneczka (Wesele), Ita (Szofer Archibald), Aktorka (To, co najważniejsze). W sez. 1925/26 występowała w T. Miejskim w Grodnie, a w 1928/29 w T. Miejskimw Lublinie, gdzie grała m.in. Córkę (Wyzwolenie), Tonię (Kwadratura koła), Gitle (Dybuk). W sez. 1931/32 była aktorką T. im. Słowackiego w Krakowie; wystąpiła np. jako Pielęgniarka (Ulica), Hrabina Lieven (Car Pawel I). W 1932-35, wg jej inf., grała w T. Miejskim w Częstochowie. W drugiej poł. lat 30. zaczęła używać pseud. Wrońska, czasem łącznie z nazwiskiem panieńskim, np. w T. Polskim w Poznaniu, gdzie w sez. 1935/36 wystąpiła w rolach Niewiernej żony (Bolesław Śmiały), Lissy (Stare wino) oraz w T. im. Słowackiego w Krakowie, tu w 1936/37 grała np. Rali (Mrówki), Lonę (Nieusprawiedliwiona godzina). Później, jak sama podawała, występowała tylko sporadycznie.
W 1939 zagrała w filmie Biały Murzyn.
Po wybuchu II wojny świat. mieszkała pocz. w Warszawie, pracowała jako kelnerka w kawiarni, wg własnej relacji działała w konspiracji, pomagała ukrywającym się Żydom. W 1942 przedostała się do Lwowa, a stamtąd do rodziny na Węgry, gdzie znalazła się w obozie dla uchodźców. Do kraju wróciła w październiku 1945, zamieszkała we Wrocławiu. Współpracowała z tamtejszym oddziałem ARTOS-u, brała udział w imprezach estradowych. W sez. 1952/53 zaangażowała się do T. Lubuskiego w Zielonej Górze i występowała tu do 30 IX 1958. Na sez. 1958/59 przeniosła się do T. Powszechnego w Łodzi, 1959/60-1961/62 grała w T. im. Bogusławskiego w Kaliszu, w 1962/63-1966/67 w T. Polskim w Bielsku-Białej, w 1967/68-1971/72 T. im. Wyspiańskiego w Katowicach, gdzie występowała także po przejściu na emeryturę, np. jako Halucyna (Oni, 1980).
Zagrała takie role, jak: Aniela (Damy i huzary), Lipowska (Szczęście Frania) – 1954, Fiokła (Ożenek), Pani Pernelle (Świętoszek) – 1955; Pani Warren, 1956), Safona (Achilles i panny), Księżna (Szklanka wody) – 1957; George Sand (Lato w Nohant), Matka (Miłość) – 1958; Balbina (Romans z wodewilu), Magdalena (Sobótki) – 1959; Pani Dudgeon (Uczeń diabła, 1960); Hrabina Respektowa (Fantazy), tyt. Wassa Żeleznowa – 1961; Czepcowa (Wesele, 1962), Febe (Jak wam się podoba, 1964); Klara Zachanassian (Wizyta starszej pani), Babette ( Biedermann i podpalacze), Pani Rollison (Dziady) – 1965; Rachel (Żywot Josepha, 1966), Berta (Niemcy, 1967), Eleonora (Cyd, 1968), Matka Pana Młodego (Rzecz listopadowa), Nadieżda Krupska (Bolszewicy) – 1969. W 1974 grała Bertę (Niemcy) w T. Polskim w Bielsku – Białej.
Szczupła, ciemnowłosa, była aktorką utalentowaną, z powodzeniem występującą w repertuarze klasycznym, np. w rolach kostiumowych, w których demonstrowała b. dobry warsztat aktorski: dykcję, gest, umiejętność noszenia kostiumu; miała też osiągnięcia w repertuarze współczesnym. Ceniono jej role w komediach i dramatach. Była jedną z czołowych aktorek zespołu w Zielonej Górze, miała tu b. dobre recenzje. O roli w Świętoszku pisano, że ,,bez cienia karykatury, z wielką kulturą sceniczną stworzyła postać strażniczki średniowiecznych cnót”, ,,dała nam w pełni molierowską kreację”(I. Solińska). W Lecie w Nohant ,,była bardzo w typie swej postaci, oszczędna w geście i intonacji głosu, może nawet za oszczędna – przekonywała widza. Świetnie się poruszała. Czuło się w niej energię, ale i zmęczenie” (W. Odojewski). Jej George Sand ,,posiadała wszelkie cechy wewnętrznej autentyczności, była kobietą o błyskotliwej inteligencji, mądrą w swej filozofii życia, a na co dzień nie pozbawioną wad i śmieszności”, cechy te aktorka przedstawiła ,,z właściwym sobie talentem” (I. Kubicka). O roli w Profesji pani Warren pisano, że ,,w naturalny sposób wydobyła tkwiące w niej głęboko odruchy, które wyniosła ze środowiska proletariackiej nędzy. Równie doskonale i sugestywnie potrafiła na zmianę «grać» niektóre swe przeżycia na pokaz-jak nauczyło ją życie, to znów przeżywać szczere momenty bólu i upokorzenia”, ,,w szerokiej skali środków wyrazu nie gubiła ani na chwile logicznej konstrukcji swej koncepcji” (I. Solińska). Także w l. późniejszych zwracała uwagę wykonaniem wielu ról, np. w Biedermannie i podpalaczach ,,stworzyła rolę niemal wzorcową i trudno sobie wyobrazić Babette inaczej aniżeli taką jaką widzieliśmy” (J. Wit). W Dziadach zagrała Panią Rollison ,,pięknie i z dużą siłą dramatyczną” (A. W. Kral).
Źródło : Słownik Biograficzny Teatru Polskiego t.III 1910-2000 M-Ż Warszawa 2016