aktorka;
Właściwie Wanda Malinowska zamężna Osterwa. Była córką Wincentego Wilhelma Malinowskiego i Władysławy z Juszkiewiczów, żoną Juliusza Osterwy, matką aktorki Elżbiety O. Ukończyła pensję klasztorną w Malines w Belgii oraz wyższe kursy żeńskie Pankiewiczówny w Warszawie. W 1908 wystąpiła na przedstawieniu amatorskim w Nałęczowie wykonując fragm. Śmierci Ofelii i zachęcona pochwałami widzów (m.in. S. Żeromskiego) zdecydowała się wstąpić na scenę. Do zawodu aktorskiego przygotowywała się pod kier. R. Żelazowskiego i K. Kamińskiego. W sez. 1908/09 występowała pod nazwiskiem panieńskim w T. Polskim w Łodzi, w sez. 1909/10 w T. im. Słowackiego w Krakowie, w sez. 1910/11 w T. Polskim w Wilnie. 14 III 1912 wyszła za aktora Juliusza Osterwę i odtąd stale używała nazwiska Osterwina. 8 VIII 1913 debiutowała z dużym powodzeniem w WTR w roli tyt. w pantomimie Sumurun, ale nie została zaangażowana. W 1915 wraz z mężem ewakuowana do Samary, w 1916 występowała w T. Polskim w Moskwie pod kier. A. Szyfmana, w 1916-18 w T. Polskim w Kijowie, a wiosną 1918 tamże w Nowym T. Polskim. Po powrocie do kraju została w 1918 zaangażowana do T. Polskiego w Warszawie, a od jesieni 1919 do końca życia była związana z zespołem Reduty najpierw w Warszawie, a od 1925 w Wilnie. Niekiedy występowała gościnnie w innych t. warsz., m.in. w T. Rozmaitości (1923), a także w Łodzi (1920), Wilnie (1922), Krakowie (1923). Słabe zdrowie nigdy nie pozwalało jej na częste i regularne występy, a w ostatnim okresie powodowało długie przerwy w jej działalności. Była, jak pisała H. Małkowska, „wysoka, niesłychanie zgrabna, o prześlicznych nogach i rękach, tak filigranowych, że zdawały się jakimś kruchym dziełem sztuki. Oczy miała jak szafirowe bratki, wielkie, przezroczyste i trochę jakby zdziwione. Usta kapryśne, a w uśmiechu jakąś domieszkę goryczy. Aktorka subtelna i inteligentna, tylko głos, nieco chropawy, o niedużej skali, nie harmonizował z postacią”. „Najlepiej czuła się na scenie kameralnej, gdzie nie trzeba nadużywać głosu, gestu” – pisano o niej w nekrologu zamieszczonym w „Scenie Polskiej”. W. Piotrowicz wspominał, że „jej bezpośredniość, prostota, wyczarowywanie najgłębszych nastrojów, odczuć, wrażeń siłą bogatej indywidualności odnosiły zawsze zwycięstwo nad tym wszystkim, co nazywamy rzemiosłem czy techniką sceniczną”. Grała m.in. Dziewicę (Dziady), Kornelię (Irydion), Anielę (Śluby panieńskie), Feniksanę (Książę Niezłomny), Agnieszkę (Sułkowski), Gwendolenę (Brat marnotrawny), Irenę (Ponad śnieg), Nelly (Papierowy kochanek), Renę (Lekkoduch), Karczmarkę (Diabeł i karczmarka”). Występowała też w kilku filmach pol. m.in. w Blanc et noir i Strzale. Dystyngowana i delikatna była wg W. Piotrowicza „dobrym duchem Reduty”. J. Szczublewski pisał o jej „subtelnie dobroczynnym wpływie na zespół”.
Źródło: Słownik Biograficzny Teatru Polskiego 1765-1965, PWN Warszawa 1973