tancerka, aktorka , piosenkarka, kompozytorka;
Właściwie Stefania Górska, Stefcia, 1°v. Reinstein, 2°v. Pawłowska, 3° Zadrozińska. Wg niektórych źródeł jej mężem był również pianista i kompozytor Leon Boruński ¹. Była córką Stanisława G. i Jadwigi z Siwińskich; jej pierwszym mężem był dziennikarz Stefan Reinstein, drugim aktor Kazimierz Pawłowski (ślub 12 VII 1944 w Częstochowie, rozwód w 1951), trzecim aktor Wacław Zadroziński (ślub 24 IX 1956 w Warszawie). W Warszawie ukończyła gimn., a w 1923-28 uczyła się tańca w Szkole Umuzykalnienia i Tańca Scen. S. i T. Wysockich. Była jedną z wyróżniających się uczennic: ,,utalentowana i wybitnie muzyklana”, pisała T. Wysocka. Od 1926 występowała w cotygodniowych pokazach T. Sztuki Tanecznej, zespołu utworzonego przez Wysocką z najzdolniejszych adeptek. Od 1928 zaczęła występy na scenie warsz. kabaretu Qui Pro Quo; najpierw z zespołem Tacjann Girls, a potem samodzielnie; debiutowała 27 IV t.r. w rewii Bernard nie bój się mamy, w tym samym roku wystąpiła jeszcze m.in. w rewiach Czy Anna jest panna? i Czy pani Marta jest grzechu warta?, w których śpiewała tyt. przeboje. W 1929 zdała egzamin aktorski ZASP-u i w sez. 1929/30 i 1930/31 występowała nadal w Qui Pro Quo, stając się szybko jedną z czołowych aktorek tego zespołu. Z Qui Pro Quo wyjeżdżała w objazdy do wielu miast, m.in. latem 1928 gościła w Krakowie, a w maju 1929 w Poznaniu (w czasie Powszechnej Wystawy Krajowej), latem 1929 we Lwowie. W latach 30. była już jedną z najbardziej popularnych aktorek warsz. scen rewiowych i kabaretowych, gwiazdą wielu programów. Obdarzona dużą siła komiczną bawiła publiczność w charakterystycznych piosenkach, scenkach i monologach, które były jej specjalnością. Występowała w teatrach: Banda (1932-33, m.in. w operetce Piękna Galatea), Rex (1933), Cyganeria (1933-34), Stara Banda w Hollywood (1934-35), Cyrulik Warszawski (1935-38, np. w komediach muzycznych Kariera Alfa Omegi i Jaś u raju bram), Małe Qui Pro Quo (1938-39). Zajmowała się również komponowaniem piosenek, m.in. do słów J.Tuwima, a jednym z jej największych przebojów było tango Nasza jest noc, które po raz pierwszy wykonała w duecie z M. Foggiem, w rewii Maj za pasem (14 III 1930) na scenie Qui Pro Quo.
Lata II wojny światowej i okupacji niemieckiej przeżyła w Warszawie; 21 XII 1939 wystąpiła w sali ,,Na pięterku” cukierni ,,Ziemiańska”; a później grała w jawnych t. : Złoty Ul (1940), Nowości (1940), Skala (1940), Maska (1941-44), Komedia (1941), Miniatury (1942), Bohema (1942, 1944), Jar (1943), Melodia (1944). Po wojnie za tę działalność została zawieszona w prawach czł. ZASP-u do 31 VIII 1946. Od 1945 do 1948 występowała w T. Syrena w Łodzi, nast. przeniosła się wraz z zespołem tego t. do Warszawy i grała tu do przejścia na emeryturę w 1977. Brała udział w większości programów składanych tej sceny, a także w komediach muz., farsach, wodewilach, m.in. jako: Kazio (Żołnierz królowej Madagaskaru, 1946; w 1954 grała rolę Sabiny i wg. E. Żytomirskiego, była ,,bardzo zabawna, dowcipnie rozpoetyzowana, uroczo ograniczona i wzruszająco uwodzicielska”), Hera (Moja żona Penelopa, 1946), Gobette (Pani Prezesowa, 1947); od 1966 grała Aurorę), Gracja (Ambasador, 1948), Sylva Varescu (Sprawa o Czardaszkę, 1949), Ciocia Madzia (Wodewil warszawski, 1949; od 1974 Wieczorkowa), Pani Lilusia (Dwa tygodnie w ,,Raju”, 1951), Bettina (Pan Vincenzio jest moim ojcem, 1957), Azalia (Bliźniak, 1967), Jewdokia Agiejewa (Szklane wesele, 1967). Po raz ostatni wystąpiła w 1980 w programie jubileuszowym Warto byś wpadł.
Przed wojną, w latach 30. zagrała w kilku filmach: Piętro wyżej, Zabawka, Córka generała Pankratowa, Antek Policmajster, Papa się żeni; po wojnie, w 1959 w Inspekcji pana Anatola i Café ,,Pod Miogą”.
,,Była bardzo dobrą aktorką i niezwykle muzykalną piosenkarką o temperamencie do rozwalenia kulis (…). Gdyby specjalizowała się w tańcu, niewątpliwe zostałaby wybitną tancerką charakterystyczną. Była obdarzona wyjątkową wprost siłą komiczną. Pięknością nie była, ale wdzięk, urok buchał z każdego kiwnięcia palcem. Wszystko w niej było wesołe, wysunięte górne zęby, bardzo długie i z <<wyrazem >> jak się mówi w balecie, nogi, głos tak charakterystyczny, jakby przyduszony od wstrzymywanego śmiechu, oczy przez które ten śmiech się ciągle wydostawał. Cała jej postać na scenie była wesołością i rozbawieniem”, pisała S. Grodzieńska.
Źródło : Słownik Biograficzny Teatru Polskiego t.III 1910-2000 A-Ł Warszawa 2017
¹https://sztetl.org.pl/pl/biogramy/2296-borunski-leon