Data urodzenia:
1901-12-04 Czeladź
Data śmierci:
1966-01-25 Warszawa
aktor, reżyser;
Właściwie Mieczysław Serwa-Serwiński. Był synem Ignacego Serwy-Serwińskiego i Julianny z Wieczorków (nazwisko panieńskie matki wg aktu urodzenia S.; on sam podawał: Wieczorkiewicz), mężem Leokadii z Bentkowskich. Gimnazjum ukończył w Sosnowcu. Zwolniony z wojska w 1920, rozpoczął studia na Politechnice Warszawskiej. W 1924 wstąpił do Instytutu Reduty, w sez. 1925/26 z zespołem Reduty był w Wilnie, gdzie (jak sam podawał) debiutował w roli Jaśka w Weselu (prem. 19 I 1926). W 1926 zdał egzamin ZASP-u. Występował w T. Małym (sez. 1926/27) i Praskim (1927/28) w Warszawie, T. Polskim w Katowicach (1928/29), T. Miejskim w Toruniu (1929/30). W lipcu 1931 z zespołem K. Adwentowicza grał w sali warsz. T. Ateneum. Od sez. 1932/33 występował w T. Nowym w Poznaniu. W 1935-38 należał do zespołu T. Miejskiego w Bydgoszczy (też reżyserował), w sez. 1938/39 występował w T. Polskim w Poznaniu. Brał udział w kampanii wrześniowej, a później w konspiracji; aresztowany w 1941, do końca wojny był w obozach w Oświęcimiu i Oranienburgu. Po wojnie występował w T. Polskim i Nowym w Poznaniu (1945-47), w T. Dolnośląskim we Wrocławiu (1947-49), w objazdowym zespole ARTOS-u (sez. 1949/50). Od 1950 do końca życia pracował w T. Powszechnym w Warszawie. Przed wojną grał takie role, jak: Parobek (Klątwa), Don Diego i Don Sancho (Cyd), Mówca (Wyzwolenie), Botwel (Maria Stuart J. Słowackiego), tyt. w Sułkowskim; zaś po wojnie: Gospodarz (Wesele), Higgins (Pigmalion), Major (Pan Geldhab), Rutilius (Berenika), Marmieładow (Zbrodnia i kara). S.W. Balicki pisał o S. po wrocł. przedstawieniu Mazepy (1949): „ukazuje on wcale bogatą skalę odcieni sadyzmu Wojewody, rozkoszowania się męką ironii, szyderstwa, ale jest to szlachcic zbyt zimny, raczej tłumiący w sobie pasję, niż dumnie, nieokiełznanie nią wybuchający. Obniża też Serwiński tego karmazyna w godności i pysze przez niefortunną postawę i jest zanadto wobec otoczenia uniżony”. J. Smoliński o roli Przewoźnika (Most, 1955) pisał: „Nie przesadzał ani w ponurości, ani w tajemniczości zgorzkniałego starca. Były momenty, w których oszczędność gestu i słowa była zbytnio wygrywana, lecz artysta nie przekroczył granicy poza którą spada napięcie dramatyczne”.
Źródło: Słownik Biograficzny Teatru Polskiego 1900-1980 t.II, PWN Warszawa 1994
aktor, reżyser;
Właściwie Mieczysław Serwa-Serwiński. Był synem Ignacego Serwy-Serwińskiego i Julianny z Wieczorków (nazwisko panieńskie matki wg aktu urodzenia S.; on sam podawał: Wieczorkiewicz), mężem Leokadii z Bentkowskich. Gimnazjum ukończył w Sosnowcu. Zwolniony z wojska w 1920, rozpoczął studia na Politechnice Warszawskiej. W 1924 wstąpił do Instytutu Reduty, w sez. 1925/26 z zespołem Reduty był w Wilnie, gdzie (jak sam podawał) debiutował w roli Jaśka w Weselu (prem. 19 I 1926). W 1926 zdał egzamin ZASP-u. Występował w T. Małym (sez. 1926/27) i Praskim (1927/28) w Warszawie, T. Polskim w Katowicach (1928/29), T. Miejskim w Toruniu (1929/30). W lipcu 1931 z zespołem K. Adwentowicza grał w sali warsz. T. Ateneum. Od sez. 1932/33 występował w T. Nowym w Poznaniu. W 1935-38 należał do zespołu T. Miejskiego w Bydgoszczy (też reżyserował), w sez. 1938/39 występował w T. Polskim w Poznaniu. Brał udział w kampanii wrześniowej, a później w konspiracji; aresztowany w 1941, do końca wojny był w obozach w Oświęcimiu i Oranienburgu. Po wojnie występował w T. Polskim i Nowym w Poznaniu (1945-47), w T. Dolnośląskim we Wrocławiu (1947-49), w objazdowym zespole ARTOS-u (sez. 1949/50). Od 1950 do końca życia pracował w T. Powszechnym w Warszawie. Przed wojną grał takie role, jak: Parobek (Klątwa), Don Diego i Don Sancho (Cyd), Mówca (Wyzwolenie), Botwel (Maria Stuart J. Słowackiego), tyt. w Sułkowskim; zaś po wojnie: Gospodarz (Wesele), Higgins (Pigmalion), Major (Pan Geldhab), Rutilius (Berenika), Marmieładow (Zbrodnia i kara). S.W. Balicki pisał o S. po wrocł. przedstawieniu Mazepy (1949): „ukazuje on wcale bogatą skalę odcieni sadyzmu Wojewody, rozkoszowania się męką ironii, szyderstwa, ale jest to szlachcic zbyt zimny, raczej tłumiący w sobie pasję, niż dumnie, nieokiełznanie nią wybuchający. Obniża też Serwiński tego karmazyna w godności i pysze przez niefortunną postawę i jest zanadto wobec otoczenia uniżony”. J. Smoliński o roli Przewoźnika (Most, 1955) pisał: „Nie przesadzał ani w ponurości, ani w tajemniczości zgorzkniałego starca. Były momenty, w których oszczędność gestu i słowa była zbytnio wygrywana, lecz artysta nie przekroczył granicy poza którą spada napięcie dramatyczne”.
Źródło: Słownik Biograficzny Teatru Polskiego 1900-1980 t.II, PWN Warszawa 1994