aktor;
Właściwie Michał Józef Pluciński. Był synem Władysława P. i aktorki Natalii Plucińskiej z Erlichów, mężem Jadwigi z Makulskich. Uczył się w gimn. najpierw w Warszawie, potem w Borszczowie, przez dwa lata uczęszczał do Państw. Szkoły Budowlanej w Warszawie. Tu w 1926 debiutował w T. Praskim i występował dorywczo w t. rewiowych. W sez. 1927/28 był z zespołem T. Skarżyńskiego w Płocku i Włocławku. W 1928 zdał eksternistyczny egzamin ZASP-u i grał kolejno: w T. Miejskim w Toruniu (sez. 1928/29), T. Miejskim w Łodzi (sez. 1929/30), T. Miejskim w Bydgoszczy (sez. 1930/31; w październiku 1930 był z nim w Gdańsku). W 1931-32 odbywał służbę wojskową. W 1932-37 występował w Poznaniu, gł. w T. Polskim, sporadycznie w T. Nowym i w kabarecie Klub Szyderców „Pod Kaktusem”; w sez. 1937/38 w T. Polskim w Łodzi, w październiku 1938 tamże w T. Popularnym. W sez. 1938/39 grał w T. Malickiej w Warszawie (w sierpniu 1939 był z nim w Krakowie); we wrześniu 1939 miał wystąpić w warsz. t. Figaro. W czasie okupacji zagrał w niem. antypolskim filmie Heimkehr, potem pracował w młynie na Lubelszczyźnie; w 1944 wywieziono go na roboty do Niemiec. Po powrocie do kraju został wykluczony z ZASP-u; do 1948 pracował w Filmie Pol. jako inspektor. Na scenę powrócił w 1953; do 1955 grał w T. im. Bogusławskiego w Kaliszu, nast. w T. Polskim w Poznaniu (1955-57), T. Narodowym w Warszawie (1957-75) i T. na Woli (styczeń 1976-1978).
Od pocz. działalności grał role pierwszoplanowe; rozkwit jego talentu przypadł na koniec 1. pięćdziesiątych. Pisał o nim wtedy E. Żebrowski: „Pluciński jest bardzo rzadkim typem artysty, który szczęśliwie kojarzy wielką siłę wzruszenia z dyscypliną intelektu. Posiada wszystkie cechy rasowego aktorstwa, łącznie z tą, którą dano tylko wybranym – z siłą sugestii, ale oprócz tego jest jeszcze aktorem indywidualistą. Aktorem wielkiego gestu, wielkich spraw i namiętności widzianych i odczuwanych współcześnie”. „Konwencja jego gry – to konwencja patetycznego tragizmu”. W 1956 zagrał w Poznaniu tyt. rolę w Henryku IV L. Pirandella. Pisała o niej prasa w całej Polsce, uznając za jedną z wybitnych kreacji w historii powojennego teatru: „Bezpośrednio po sobie i na przemian nakładają się warstwy świadomości obłąkanej, trzeźwej i chwiejnej, niepewnej”, P. „szczególnie starannie wypracował środki wyrazu dla pierwszej z nich. Matowy, drewniany głos, drżenie rąk i zakłócenia w koordynacji ruchów” (L. Prorok). O roli Regenta (Angelika, Poznań 1957) pisał B. Danowicz: „nie budził w nas odrazy, a przyprawiony mu nos nie śmieszył. Ani błazen, ani kabotyn – był Pluciński jakąś potęgą zblazowania i cynizmu”. W 1957 przeniósł się do Warszawy; występy w T. Narodowym zaczął od powtórzenia roli Henryka IV (tu sztuka miała tytuł Żywa maska), ale nie udało mu się powtórzyć sukcesu z Poznania. Coraz częściej grał role drugoplanowe, życzliwie zresztą oceniane przez krytykę, np. uznanie znalazła jego rola w Ladacznicy z zasadami (T. Narodowy w Warszawie, 1961); „Gra ostro, w jego senatorze nie ma nic z tych ojcowskich, dobrodusznych tonów”, „Senator Clark nie wysila się zbytnio – po co? Dla takiego mizernego stworzenia jak ta dziesięciodolarowa Lizzie?” (Jaszcz). W Namiestniku (1966) był „przepysznym kardynalskim doradcą, który przede wszystkim myśli o rozkoszach doczesnych” (J. Fruhling). Inne jego role to; Zbyszko (Moralność pani Dulskiej), Don Gomez (Cyd), Pan Młody (Wesele), Birbancki (Dożywocie), Wacław (Zemsta), Andrzej (Judasz z Kariothu), Feliks (Jadzia wdowa), a po wojnie: Kapitan Nut (Żeglarz), tyt. w Cydzie, Aleksandrow (Żywy trup), Henryk VI (Henryk VI na łowach), Don Tadeo Calomonde (Gdy rozum śpi), Zjubin (Protokół pewnego zebrania).
.
Źródło: Słownik Biograficzny Teatru Polskiego 1900-1980 t.II, PWN Warszawa 1994